Żyjemy w czasach, w których szczególną uwagę przywiązuje się do wyglądu zewnętrznego. Reklamy, artykuły w czasopismach, zdjęcia erotyczne w gazetach dla dorosłych, programy telewizyjne oraz media społecznościowe pokazują kobiety zadbane, wystylizowane i nieposiadające skazy. Piękno to perfekcyjny makijaż, idealnie ułożone włosy, ładne i markowe ubrania oraz ciało bez defektów. Możemy kupić odzież, obuwie, kosmetyki oraz produkty do stylizacji. W ten sposób rozwiązujemy pierwszy nasz problem, którym jest stylizacja. Możemy także kupić sobie urodę.
W jaki sposób poprawiamy urodę?
Mamy dostęp do profesjonalnych gabinetów urody. Ogromną popularność zyskały kliniki chirurgii plastycznej. Bez większego wysiłku możemy znaleźć odpowiedniego specjalistę, który szybko i dyskretnie poprawi nasze niedoskonałości, zarówno te prawdziwe jak i wyimaginowane. Tego typu zabiegi nie są tanie, ale jesteśmy w stanie zaciągnąć pożyczkę w banku lub od rodziny, byleby cel osiągnąć.
Najczęściej decydujemy się na zabiegi, które nie są szczególnie inwazyjne: powiększamy usta, wypełniamy zmarszczki lub naciągamy skórę twarzy. Często też, z powodu kompleksów, postanawiamy powiększyć biust, skorygować kształt nosa lub odessać zbyt dużą ilość tkanki tłuszczowej. Te czynności traktowane są jako operacje, są zatem droższe i wymagają większego nakładu pracy i czasu.
Dlaczego zabieramy się za takie zabiegi?
Przede wszystkim, ze względu na kompleksy. Nieustannie porównujemy się z celebrytkami oraz modelkami albo gwiazdami porno. Teoretycznie wiemy, że nad ich wyglądem pracuje sztab ludzi, a zdjęcia są obrobione przez programy graficzne. Wydaje nam się jednak, że jeśli upodobnimy się do panującego kanonu piękna, to nasze życie będzie lepsze. Poprawiamy urodę w przekonaniu, że dzięki temu poznamy ciekawszego partnera, który zawsze będzie nas kochał. Jesteśmy niemal pewne, że zgrabny nos i wąska talia sprawią, że w pracy dostaniemy awans lub przynajmniej podwyżkę. Pragniemy wyróżniać się na tle szarego tłumu. Potrzeba akceptacji ze strony otoczenia sprawia, że decydujemy się na nieraz poważne ingerencje chirurgiczne.