Większość mięśniaków macicy może być wykryta podczas badania ginekologicznego lub ultrasonograficznego (USG). Najwięcej danych w tym przypadku dostarcza USG transvaginalne (TV-USG).
Kolejną metodą jest histeroskopia, czyli wziernikowanie macicy. Badanie to pozwala precyzyjnie określić liczbę, wielkość i lokalizację mięśniaków macicy mających kontakt z jamą macicy. Jest najczęściej przeprowadzane w przypadku podejrzenia mięśniaka podśluzówkowego.
Histeroskopia trwa zazwyczaj około pół godziny i wykonywana jest za pomocą specjalnego endoskopu (zwanego histeroskopem) poprzez wprowadzenie go do jamy macicy, która następnie jest wypełniana płynem lub gazem. Obraz z badania jest widoczny na monitorze, dzięki czemu osoba przeprowadzająca badanie może dokładnie obejrzeć poszczególne fragmenty jamy macicy.
Wada badania: w niektórych przypadkach wymaga zastosowania znieczulenia ogólnego.
Zaleta badania: istnieje możliwość usunięcia wykrytych mięśniaków podśluzówkowych.
Czasami w celu wykrycia mięśniaków macicy wykorzystuje się również tomografię komputerową (TK). Badanie to pozwala uzyskać obraz narządów, które sąsiadują z macicą, jednak w przypadku wykrywania mięśniaków ma pewne wady:
- wiąże się z koniecznością napromieniowania, czego nie zaleca się, jeżeli nie jest to naprawdę konieczne,
- obraz z badania nie jest wystarczającej rozdzielczości w odniesieniu do narządów rodnych.
Badaniem, w którym lepiej niż w tomografii komputerowej można uwidocznić mięśniaki, jest rezonans magnetyczny (MRI) i zazwyczaj lekarz decyduje się na wykonanie tego badania, gdy USG transvaginalne nie pozwala na jednoznaczne postawienie diagnozy.
Diagnostyka mięśniaków macicy jest naprawdę ważna